Moje modele

PWS 101 5 metrowy, chyba zwariowałem :)

Było wiadomo, że nie będzie łatwo :).
Zabrakło mi salonu by go złożyć 🙂
Ale pierwsza fotka rodzinna całości za nami, jedziemy z robotą dalej 🙂

I znowu , kawałek do przodu 🙂

Kurde by zrobić fotkę tego skrzydła to chyba trzeba uzyć tryby “panoramy” 😉
Na fotce efekt prac w środę 🙂 jestem zadowolony, teraz czekam na balsę do dalszych robót.

Góra prawie gotowa, teraz tylko musze wymysleć mechanizm hamulców, potem zrobić mocowania serw, wtyczek i haczyków i kryje dół. 🙂 Przez tą pogodę, jeszcze go w tym roku skończę 🙂

Dłubania cd. oklejone dwie lotki od góry, kolejne się powoli oklejają. Drobna zmiana w oklejeniu skrzydła (dla spostrzegawczych). Prawie wymyślony mechanizm mocowania płytki hamulca. Nudy nie ma, w oczekiwaniu na lotną pogodę 🙂

I znowu, kawałek do przodu, pierwszy mechanizm zawiasu hamulca gotowy. Węglowa rurka, pręt w środku, zagięty po bokach i wpuszczony w listwę. Mata szklana 25g, jako wzmocnienie łaczenia.
Zaczynam też powoli robić dolne kesony skrzydła.

Dziś fotka z “lotu ptaka” z warsztatu.
Lewe skrzydło powoli się kończy 🙂

Dobrze , że mam duży samochód, bo logistyka tutaj, to nie będzie betka 🙂

Skrzydła pokryte, teraz natarcie a potem już tylko mechanika i kable.

Dziś dłubanie 🙂
Robię przejścia w kadłubie.

By odsapnąć od klejenia balsy, troche lutowania i szkielet kabiny gotowy. Teraz tylko oszlifować, przykleić, pomalować całość i będzie można zakładać wytłoczkę 🙂

Przejścia w kadłubie oklejone, tylko do doszlifowania i szpachlowania.
Słowo się rzekło, jedziemy z krawędziami natarcia.

Strony: 1 2 3 4 5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *